Zwrotka 1
Nie segreguję, bo kto ma czas?
Śmieci na plaży – tak lubię raz!
Plastik w oceanie, jak kolorowy sen,
Czym więcej go w wodzie, tym piękniejszy ten dzień.
Samolotem na zakupy, bo tak jest szybciej,
Paliwem kopalnym grzeję kominek, no i świetnie!
Nad polarnym niedźwiedziem szkoda płakać już,
Mamy swoje czarne, po co biały mróz?
Refren
Ciepło, cieplej, najlepiej!
Z lodowców zrobi się Bałtyk przecież!
Słońce piecze? Więcej kremu!
Ekologów do problemu!
Hej, planeta się gotuje – ale komu to przeszkadza?
Kupmy SUV-a, a nie gadaj!
Zwrotka 2
Drzewa wycinam, bo taras chcę mieć,
Betonowy ogród? Czemu nie!
Węgiel to skarb – palę go dzień w dzień,
Ozonowa dziura? To tylko kolejny trend.
Rurą w rzece płyną kolory,
Czerwień, zieleń – niech się człowiek cieszy!
Fauna ginie? Ale mam mięso,
Kto myśli o naturze, gdy ma pełne kieszonki?
Refren
Ciepło, cieplej, najlepiej!
Z lodowców zrobi się Bałtyk przecież!
Słońce piecze? Więcej kremu!
Ekologów do problemu!
Hej, planeta się gotuje – ale komu to przeszkadza?
Kupmy SUV-a, a nie gadaj!
Mostek
Mój grill na węglu to święta rzecz,
Papierowe talerze? Plastik lepszy jest!
Świat się zmienia? A zmienia się zawsze,
Więc czemu nie jeździć dieslem na wakacje?
Refren
Ciepło, cieplej, najlepiej!
Z lodowców zrobi się Bałtyk przecież!
Słońce piecze? Więcej kremu!
Ekologów do problemu!
Hej, planeta się gotuje – ale komu to przeszkadza?
Kupmy SUV-a, a nie gadaj!
Outro
Ocalimy świat – ale od zdrowego rozsądku,
Niech Ziemia się grzeje, zrobię saunę w ogródku.
Żegnaj, niedźwiedziu polarny, bądź zdrowy,
Czarny mi wystarczy, no i bardziej modny!